-> Stemple
Ostatnio bawiłem się w drwala (wycinka dla stempli). W sumie całkiem niezła zabawa szczególnie jeśli się nie wie w którą stronę poleci ścinane drzewo…
Ostatnio bawiłem się w drwala (wycinka dla stempli). W sumie całkiem niezła zabawa szczególnie jeśli się nie wie w którą stronę poleci ścinane drzewo…
Drzewo na wieźbę dachową i do budowy domu odebrane z tartaku ...
Trochę dużo tego ...
I jeszcze nie jest to wszystko ...
Budowę rozpoczęliśmy od dachu… wybraliśmy tartak, który ściął kawał lasu i przygotowuje drzewo pod więźbę i do budowy domu.
Minęły w sumie prawie dwa miesiące od ostatniego wpisu. Przez ten czas nie jesteśmy zbyt mocno zadowoleni z tego, co udało nam się osiągnąć. Nie wyłączając tartaku:
- wybraliśmy kierownika robót
- wybraliśmy wykonawcę stanu surowego otwartego
- udało się przyspieszyć prace związane z podłączeniem prądu
Jesteśmy w trakcie wyboru elektryka i hydraulika. Mamy tez poleconych dekarzy, w tej chwili na etapie wyceny, lecz nie jesteśmy ich pewni. Nie mamy jeszcze ekipy dla wykonania elewacji i tynków.
Z wykonawcą zwarliśmy umowę na postawienie stanu surowego otwartego. Uzgodniony koszt robót to 38 tys. zł. Nie jest to tanio, lecz jak na warunki warszawskie i dwa stropy to chyba w normie. Dla nas ważny jest drobny fakt, że jest to Wykonawca przez nas znany i sprawdzony.
Po wielkich bojach z biurokracją nareszcie mamy pozwolenie na budowę.
Oczywiście w trakcie dostaliśmy uwagi do złożonego wniosku…
Brakowało papierka (decyzji dotyczącej wjazdu), ponadto nie wszystkie papierki miały numery stron, a Pan architekt użył trochę innych kolorów dla narysowania czegoś niż urzędnik sobie oczekiwał…
Niestety wszystko, to należało poprawić i uzupełnić…
Nie mniej jednak jesteśmy posiadaczami upragnionego dokumentu. Decyzja uprawomocni się 19 grudnia 2011 r.
Teraz pozostaje tylko wybudowanie domku…
Po trudach udało nam się wreszcie skompletować wszystkie wymagane dokumenty, aby złożyć wniosek o pozwolenie na budowę.
W sumie walka z biurokracją i kompletowanie odpowiednich papierków zajęła nam miesiąc czasu...
Teraz pozostaje nam tylko czekać na wydanie decyzji… właśnie tylko najgorsze jest to czekanie…